Nazywam się Iza Szulc.
Urodziłam się 13.09.1972 we Wrześni i tutaj mieszkam. Mam męża i wspaniałego synka.
W 2002 roku, a dokładnie 1 listopada „straciłam” moje jelitko, wtedy przez 10 miesięcy żyłam z woreczkiem na brzuszku, aż do 1 września 2003 roku. Teraz już pozostały mi tylko wspomnienia z tamtego okresu, no i blizny na brzuchu. Wiem, że każdy boi się tej operacji, ja byłam w trochę innej sytuacji, nie miałam innego wyjścia, jeśli nie podpisałabym zgody na operację, to już by mnie tu nie było. A dzięki temu, że tu jestem, a szczególnie przyczynił się do tego prof. Tomasz Kościński, mogłam poznać tak wielu wspaniałych i wyjątkowych ludzi. Nauczyłam się dostrzegać nie tylko ludzi wokół siebie, ale także świat bardziej kolorowy i przyjazny. Czasem potrzeba takiego „kopniaka” od życia, żeby zacząć coś zmienić w sobie i nauczyć się czegoś nowego. Myślę, że te osoby które to przeszły wiedzą jak to jest i mnie zrozumieją. Jeszcze raz zapraszam na stronę. Chcecie poczytać o moich operacjach, to wejdźcie na stronę „Operacje”, a wszystkiego się dowiecie. Co mogę powiedzieć już po, na pewno to że jest super. Naprawdę nie ma się czego bać.